Czuchnowski gania po Warszawie z Duszą na ramieniu, nowym żródłem
informacji GW w wywiadzie wojskowym SKW.
Dusza płókownik, do niedawna wartownik (awansowny przez BPBK), zaczął strzec, a raczej okupować placówkę SKW, nie wykonując rozkazów wojskowych odwołujących go ze stanowiska.
Postanowił jak niepodległości bronić ponad 20 tys zł pensji.
Przyjął pewnie, że państwo dalej jest teoretyczne i mimo braku certfikatu dostępu do akt niejawych może sobie pierdzieć dalej w stołek.
Gdy MON odbił obiekt od du py płókownika, ten jak kundel pobiegł do mediów skamleć na swojego nowego szefa MON, chcąc rozpętać medialną nawałę.
Dziwnym trafem płókownik i były szef MON Siemoniak lansują tę samą legendę o ataku na placówkę NATO.
NATO wydało oświadczenie, że to sprawa Polska i placówka ta NATO nie podleda.
Siemoniak nawet nie wycofał się ze swoich kłamstw i dalej lansuje spiny o ataku na NATO.
Opinia Czuchnowskiego o sobie nabiera mocy.